Zakwaszanie włosów może brzmi przerażająco, jednak wcale nie jest tak straszne jak się wydaje. Przy odrobinie wiedzy jak właściwie wykonać ten zabieg, może przyczynić się do znacznej poprawy wyglądu włosów. O tym jak odpowiednio zakwasić włosy i kiedy się na to zdecydować w poniższej części.
Zakwaszanie włosów
Słowem wstępu – skóra głowy posiada pH 5,5 podczas gdy gdy łodygi włosa 3,6 – 3,8 pH, a więc mamy tu do czynienia ze środowiskiem kwasowym. W związku z tym nie ma się co niepokoić jeśli chodzi o zabieg zakwaszania włosów, który rzeczywiście może brzmieć groźnie. Skórze głowy odpowiada środowisko kwasowe, choć dobrze, aby włos na swojej długości miał zapewnioną równowagę zasadowo-kwasową. Zdarza się jednak, że pewne zabiegi naruszają jego strukturę i w takich momentach zakwaszenie może być idealnym rozwiązaniem.
Odczyn kwasowy prowadzi do domknięcia się łusek włosów, dzięki czemu są one wygładzone, ściągnięte i łatwiej się je rozczesuje. Zakwaszenie czupryny sprawdzi się w przypadku włosów zniszczonych farbowaniem, dekoloryzacją, czy nawet trwałą ondulacją.
Jak zakwasić włosy?
Mamy cały szereg produktów zakwaszających włosy – szampony zakwaszające, odżywki, maski. Jednak jeśli nie masz pod ręką żadnej z tych rzeczy lub chcesz wypróbować tą metodę małym kosztem, zapraszamy do wypróbowania domowej roboty płukanki. W celu zakwaszenia włosów należy umyte wcześniej kosmyki spłukać zakwaszającą płukanką. O tym jakie specyfiki są do wyboru, w kolejnej części.
Czym zakwasić włosy?
Oczywiście w sklepach można znaleźć specjalistyczne produkty, jednak tutaj skupimy się na domowych sposobach na zakwaszanie włosów. Najczęściej sięga się po płukanki:
- płukanka z octem jabłkowym – jako że ocet jabłkowy jest zdecydowanie lżejszym i delikatniejszym wyborem niż spirytusowy, specyfik z niego stworzony będzie także dawał mniejszego “kopa. W celu jego stworzenia należy zmieszać pół litra wody z łyżką octu jabłkowego.
- płukanka z octu i soku cytrynowego – zakwaszenie włosów cytryną jest najpopularniejszą metodą obniżenia pH. Wystarczy zmieszać pół litra wody z łyżką octu spirytusowego i soku z cytryny (świeżo wyciskanej lub gotowego kupnego soku). Jest ona bardzo mocna, więc warto uważać z jej stosowaniem – używać sporadycznie, raz na kilka tygodni lub jednorazowo po koloryzacji włosów
- płukanka piwna – gdy zostanie otwarte piwo po imprezie, można je wykorzystać do pielęgnacji włosów. Zapobiegniemy marnowania alkoholu, a także przysłużymy się swoim kudłom 😉 Jedni stosują wygazowane piwo bez rozcieńczania, a inni rozcieńczają je wodą w proporcji 1:1. Wybór należy do Ciebie.
- płukanka kawowa – jeśli wyjdzie Ci lura z kawy nie musisz jej wylewać! Będzie świetną, lekko przyciemniającą kolor włosów płukanką. Najlepiej w proporcjach 2 – 4 łyżeczki kawy mielonej na litr wrzącej wody. Zanim zaaplikuje się ją na głowę, warto przeczekać do przestygnięcia.
- płukanka z herbaty – bardzo delikatna, możliwa do stosowania nawet kilka razy w tygodniu. Można użyć herbaty czarnej (przyciemniającej włosy) lub zielonej, idealnej w przypadku włosów przetłuszczających się.
Jak często zakwaszać włosy?
Tego typu zabiegi mogą mocno obciążać włosy i dlatego zaleca się ich stosowanie raz w tygodniu. Częste obniżanie pH włosów może skutkować ich przesuszeniem. Warto też wspomnieć, że im produkty zakwaszające mają niższe pH, tym rzadziej powinno się ich używać. Jednak każda czupryna ma inne potrzeby i reaguje inaczej, dlatego warto eksperymentować z różną częstotliwością zakwaszania włosów, tak aby znaleźć optymalne rozwiązanie dla siebie.
Zakwaszanie włosów – efekty
Wśród skutków, które można zauważyć i poczuć na własnej skórze po zastosowaniu preparatów do tego przeznaczonych wymienia się:
- gładkość i połysk włosów,
- domknięcie łuski włosów,
- łatwiejsze rozczesywanie i rzadsze plątanie się włosów,
- rzadsze puszenie się i elektryzowanie włosów,
- utrwalenie koloryzacji, dekoloryzacji i trwałej ondulacji
- piękny lśniący wygląd czupryny.

Zakwaszanie włosów – kiedy warto?
Zakwaszenie włosów po farbowaniu
Ogromną zaletą tego rozwiązania jest wolniejsze wypłukiwanie się koloru, dlatego zaleca się jego wykonywanie osobom po koloryzacji włosów. Podczas farbowania, następuje się otworzenie łuski włosa w celu wniknięcia barwnika. I dlatego tak ważne jest zakwaszenie włosów i domknięcie łuski – dzięki temu można uzyskać większą intensywność i trwałość koloru. Warto pomyśleć o zakwaszeniu włosów cytryną – płukanka z cytryny i octu jest najsilniejsza, a więc spisze się najlepiej w przypadku włosów zniszczonych farbowaniem. Do włosów farbowanych warto również używać dedykowanych kosmetyków, jak np. szampon MILK SHAKE (zobacz tu), który doskonale nawilża, odżywia i chroni kolor.
Zakwaszenie włosów po dekoloryzacji
W takiej sytuacji szampon, odżywka lub płukanka zakwaszająca także sprawdzi się idealnie. Zabieg dekoloryzacji polega bowiem na tym, że rozjaśniacz wnika w głąb włosa przez co wypłukuje kolor. I znów pojawia się sytuacja, podczas której łuska jest otwarta i należy ją domknąć.
Zakwaszenie włosów po trwałej ondulacji
Podczas trwałej ondulacji, łuska zostaje otwarta, co pozwala na usunięcie połączeń keratynowych. A to z kolei skutkuje skrętem włosów. Po takim zabiegu także warto zakwasić włosy – czyli zamknąć łuskę, dzięki czemu można uzyskać trwalszy efekt, a włosy staną się gładsze i mniej napuszone.
Zakwaszenie dla włosów zniszczonych
Dzięki takim zabiegom, nasze kudły stają się mniej podatne na zniszczenia zarówno chemiczne (w kosmetykach) jak i mechaniczne (np. przy ocieraniu podczas zakładania czapki, związywania włosów w kucyki, warkocze). Ponadto włosy z zamkniętą łuską są bardziej lśniące i ujednolicone ze względu na lepsze odbijanie światła od ich struktury.



